poniedziałek, 18 marca 2013

Wszyscy jesteśmy hobbitami

Hobbiton, autor: John Howe

W pewnej norze ziemnej mieszkał sobie pewien hobbit... Dla wszystkich Tolkienomaniaków opowieści ze Śródziemia, które można znaleźć w "Hobbicie", "Silmarillionie" i innych dziełach mistrza z Oxfordu, a przede wszystkim we "Władcy Pierścieni" to najpiękniejsze książki na świecie. Bez żadnych wątpliwości. A ja nie jestem wyjątkiem:) "Władcę Pierścieni" czytam właściwie bez przerwy - skończę ostatni tom i po jakimś czasie znowu sięgam do pierwszego:) I tak od jakichś 20 lat:) Bardzo bałam się, że przyjemność czytania zepsuje mi ekranizacja, ale kiedy okazało się, że reżyser zachował (z małymi wyjątkami) ducha oryginału, z chęcią oglądam też wszystkie części kinowe, a ostatnio oczywiście "Hobbita". Śródziemie wzrusza i podnosi mnie na duchu, dlatego zabieram je ze sobą wszędzie tam, gdzie czuję się, jak by to powiedzieć, niepewnie. A że ostatnio spędziłam dwa mało przyjemne i niepewne tygodnie w szpitalu, kolejny raz "Władca Pierścieni" pocieszał mnie w trudnych chwilach:) Tym sposobem przypomniałam sobie o tych znaleziskach.

Ponieważ świat jest pełen Tolkienomaniaków, dziwić nie powinno, że niektórzy z nich (zwłaszcza ci zamożniejsi:) postanowili przenieść do swojego życia trochę magii Śródziemia. Tak powstało kilka domów inspirowanych uroczą krainą Shire i życiem hobbitów. Jak Wam się podobają? Bardzo jestem ciekawa waszych opinii.

Na początek dom nr 1. To, rzec można, Shire w duchu nowoczesności:) Zbudowano go niedaleko Singapuru, a autorem koncepcji jest biuro Guz Architects. Więcej można znaleźć tutaj.




















A teraz "hobbicia" inspiracja nr 2. Dune House proj. Williama Morgana. Więcej o tym niezwykłym budynku znajdziecie tutaj.













Nora hobbitów nr 3. Był raz sobie pan, który nazywał się Simon Dale, który postanowił wybudować prawdziwy Bag End. Jak pomyślał, tak zrobił, a oto efekty jego pracy.














Więcej szczegółów znajdziecie na stronie Simona, http://www.simondale.net.

Dom nr 4, a raczej grupa domów, znajduje się w Szwajcarii. Zdjęcia pochodzą ze strony http://www.trendhunter.com/trends/swiss-cluster-of-houses.










Podobnie jak ostatnia inspiracja. To nora hobbitów z wygodami! Zdjęć jest sporo, ale wszystkie piękne, a zrobił je Iwan Baan, tu jest jego strona - http://www.iwan.com
































Chyba nie miałabym nic przeciwko, żeby zamieszkać w takiej norce. Na koniec kilka "prawdziwych" hobbicich nor - w Nowej Zelandii, gdzie kręcono ekranizację "Władcy Pierścieni" z planu filmowego pozostał Hobbiton, który można teraz zwiedzać:) Więcej o takich wycieczkach na stronie http://www.hobbitontours.com/





















Na razie tyle jeśli chodzi o Śródziemie. W następnym poście pokażę kilka śmiesznych gadżetów do domu Tolkienomaniaka. Będą krasnoludzkie brody, kudłate stopy, a nawet elfie majtasy:) więc bójcie się;) Pozdrowienia! Justyna

2 komentarze:

  1. O ten trzeci to dla mnie... mąż by ze mną z pewnością w nim nie zamieszkał:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się domek Simona Dale'a (oczywiście te z planu filmowego też cudne) :) Reszta jak dla mnie za bardzo nowoczesna, udziwniona, sterylna, pełna przepychu (ja naprawdę powinnam urodzić się w średniowieczu :p) Taka norka nie pasuje mi do centrum wielkiego miasta, lepiej komponuje się z lasem :))

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń