środa, 30 maja 2012

Każdy chciałby być królem...czyli najbrzydszy zamek świata

Każdy marzył kiedyś o tym, żeby być królem, królową lub co najmniej księciem lub księżniczką. No pewnie. Pisałam już o modzie na zamki, zameczki lub co najmniej dworki, zaludniające nasze polskie wsie i przedmieścia? Pisałam. I miałam zamiar już o tym nie pisać, bo w końcu ile można śmiać się z innych, ale znalazłam takie cudo, że muszę się z Wami nim podzielić. I nie wiem, czy bardziej płakać, współczuć czy też gratulować wytrwałości. Chcieli mieć zamek? No to mają! Dodam, że wszystko dzieje się w Rosji, a to też już o czymś świadczy... Tak czy owak - tadaaa! Przedstawiam Wam najbrzydszy zamek świata! I jego dumnych właścicieli, a jakże. A w środku same cuda. Jesień Średniowiecza po prostu...












Wiem, że nie wypada kpić z cudzych słabości, ale uśmiałam się jak norka. Zdjęcia pochodzą stąd.

piątek, 18 maja 2012

Wyobraźnia, przede wszystkim wyobraźnia

Co mnie najbardziej fascynuje w ludziach? Tak w ogóle? Co mnie nieustannie kręci? Potęga wyobraźni! Niesamowite rzeczy, jakie ludzie są w stanie zrobić ze swoim mózgiem i jak te pomysły przekuwają w arcydzieła. Nawet jeśli dotyczy to zupełnie błahych przedmiotów tzw. użytku codziennego. Nie ma nic bardziej seksownego i emocjonującego niż ludzka pasja, nieważne czy dotyczy projektowania mebli, doglądania kwiatków, pisania czy, dajmy na to, lepienia ludzików z gliny. Tak tak, napisałam "seksownego" i myślę, że to całkiem adekwatne słowo:) Ludzie z pasją i owoce ich pracy to prawdziwy miód na moje serce. Dzisiaj pokażę Wam aż dwoje pasjonatów i ich niesamowite pomysły. Jeden tworzy projekt pod nazwą Art Ori i pochodzi z Izraela. Znalazłam go na inspirującym blogu przemiłego zresztą sklepu Glamstore (który serdecznie pozdrawiam!) i bezczelnie go ukradłam dla siebie;) No może nie tak bezczelnie, bo się publicznie przyznaję. Tak czy owak, za nazwą Art Ori stoi pan o nazwisku Ori Niv, urodzony w 1969 roku designer z Tel Awiwu. Otóż Ori Niv wyspecjalizował się w tworzeniu drobiazgów z metalu - podkładek, stojaków, świeczników, podpórek do książek, wieszaków, uchwytów do wina. I to jakich! Mówiąc kolokwialnie, kopara opada:) Proste i genialne, nic dodać, nic ująć. Ja byłam zachwycona. Zobaczcie i wy - więcej na stronie artysty - www.artori.co.il. Stąd też pochodzą zdjęcia.























Pan Ori tworzy nie tylko w metalu. Wymyślił też tę uroczą podkładkę pod kawę.



A to Niv Ori we własnej osobie:



Drugi pan nazywa się Yengwoo Kim i pochodzi z Korei. Można go znaleźć tu: http://www.yeongwookim.com/. Stąd też zaczerpnęłam zdjęcia.
Oto on:

A to jego prace:

















Ech... pozazdrościć talentu.... Pozdrawiam wszystkich pasjonatów i nie tylko!