piątek, 28 września 2012

O oknach, Austrii i powodach do uśmiechu:)

Fot. Grzegorz Cendrowski

Jako że pomału ogarniam się z powyjazdowych zaległości, przyszła pora i na to. Chciałabym Wam opowiedzieć o pewnym przemiłym wyjeździe i o tym, co z niego wynikło. Byłam bowiem razem z innymi dziennikarzami w pięknej Austrii na zaproszenie firmy Internorm, austriackiego producenta okien i drzwi. Naoglądałam się tych okien i drzwi co niemiara, bo zwiedzaliśmy m.in aż trzy fabryki Internormu w Sarleinsbach, Lannach i Traun, a że Internorm produkuje 4 tysiące okien i drzwi dziennie, to było co oglądać;) W lipcu sprzedali zresztą rekordowe dwudziestomilionowe okno, więc jak sami widzicie, mają się czym chwalić. Okna to nie byle jakie - Internorm ma ponad osiemdziesięcioletnią historię ich wytwarzania (choć pozostał do tej pory firmą rodzinną, rządzoną już przez trzecie pokolenie rodziny Klingerów). Wszystkie spełniają kryteria pozwalające na zastosowanie ich w domach energooszczędnych, a wiele modeli nadaje się do zastosowania w budownictwie pasywnym. Co prawda nawet nie mam zamiaru udawać, że się na tym znam i przytaczać statystyk izolacyjności cieplnej, akustycznej i jakiej tam jeszcze:) Chętni znajdą wszystkie informacje na stronie internetowej www.internorm.pl czy www.okna-pasywne.pl. Ja natomiast mogę zapewnić tak po babsku:P że są naprawdę ładne i świetnie się nadają zwłaszcza do nowoczesnych domów - sprawiają to całkowicie ukryte okucia i idealnie zlicowana powierzchnia - taki okienny minimalizm, który ja osobiście bardzo lubię. Zresztą zobaczcie sami - wrzucam całkiem sporą galerię zdjęć na dowód, że nie próżnowałam i coś jednak do tej humanistycznego (czytaj antybudowlanego) łba wlazło. Wszystkie fotki są własności Internormu, rzecz jasna.























Ładne, prawda? Ale w Austrii nie oglądaliśmy tylko okien i drzwi, o nie:) Poniżej trochę fotek z podróży.

Hotel w Lembach, w którym nocowaliśmy







I kolejny hotel w górach








Jedziemy kolejką:)

I przygrywa nam pani:)


Fabryka Internormu w Sarleinsbach

Salon pokazowy w Lannach

Fabryka Internormu w Traun
Zwiedzaliśmy też Wiedeń, a co:)





Hofburg

Różane ogrody koło Hofburgu




Austriacki parlament







Wiedeńskie czekoladki



Pałac Schönbrunn wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.  1441 komnat, bagatelka;)

I jego piękne ogrody

I tunele różane

I w ogóle wszystko piękne:)

I ja. Fot. Grzegorz Cendrowski

:) Fot. Grzegorz Cendrowski

Tyle:) Wyjazd był świetny, dawno się tak nie bawiłam, naprawdę:) Wyśmiałam się jak norka, wytańczyłam i w ogóle:) Wielkie podziękowania polskiej ekipie Internormu - Karolowi i Marcinowi za przemiłe towarzystwo w Austrii, no i równie cudne w Sosnowcu:)
Justyna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz