sobota, 24 listopada 2012

Kurze luksusy

Tak generalnie staram się nie dziwić niczemu. Nie da się ukryć, że praca w piśmie wnętrzarskim uczy, że nie warto się dziwić, a już zwłaszcza cenom przeróżnych rzeczy, które rynek oferuje tym, którzy się urządzają i remontują. A jednak! To znalezisko autentycznie mnie zaskoczyło. A jest to Beau Coop czyli... kurnik w stylu wersalskim za 100 tysięcy dolarów. Tak, dobrze przeczytaliście. Kurnik. W stylu Marii Antoniny:) Kury mają do dyspozycji luksusowe siedziska, fotele a la Ludwik XVI, oświetlenie, cieszące oczy obrazy w złotych ramach. Tutaj jest strona sprzedawcy. Dostawa do Polski gratis:)






Tak. Podobno ekologiczny styl życia coraz modniejszy i niektórzy biorą się od nowa za hodowanie kurek. Więc może? A ja muszę się bardziej zagłębić w temat, bo poczułam inspirację, naprawdę. Bo chociaż hodowli kur nie przewiduję, to kupiliśmy ostatnio karmnik dla sikorek i tak sobie myślę, że mogłam bardziej poszukać, a nie kupować pierwszy lepszy drewniany na Allegro:) Pędzę więc szukać najbardziej odlotowych karmników;)
Z kurzymi pozdrowieniami!

6 komentarzy:

  1. Popatrz, popatrz a ja myślałam,że ładnie mieszkam:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. poszukaj, proszę.
    Póki czysty ten kurnik, to ąkej...
    chociaż siakiś taki plastikowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. może plastikowy, ale za 100 tysięcy dolarów:) Jak się pobrudzi, to tez luksusowo:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też już nic nie zdziwi :) Tego to się nie spodziewałam. Zapraszam do mnie i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. I pewnie znoszą eleganckie jajka... Faberge.... :)

    OdpowiedzUsuń