środa, 5 grudnia 2012

A na zimowe smutki?

Najlepsza Loreeena McKennitt, paradoksalnie, bo smutna, ale jakoś tak zimowo się robi i może nawet świątecznie? Taki piękny drobiazg między wnętrzarskimi postami.


Co jeszcze? Może ten krótki film z życia Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Mnie nieodmiennie wzrusza:)
Pokazuje, jak mało tak właściwie znaczymy, prawda?



Pozdrowienia!

1 komentarz:

  1. Świetna muzyka faktycznie wprowadza być może troszke melancholijny nastrój ale także świąteczny, czasami lubię taką zadumę. teraz tylko ciepła herbata , podkręcić ogrzewanie domu , i zasiąść na kanapie z bliską osobą Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń