wtorek, 26 marca 2013

Frodo Baggins po ciemnej stronie mocy

Miałam uzupełnić mój post o inspiracjach Tolkienem o gadżety, więc uzupełniam. Lojalnie uprzedzam, że w większości są to gadżety z piekła rodem. Tylko dla wytrwałych fanów:) Wszystkich innych z góry przepraszam, no ale po prostu nie mogłam się powstrzymać.

Najpierw kilka perełek z licencjonowanego (i chyba jedynego)  internetowego sklepu z pamiątkami. Można je wszystkie kupić tutaj.
Co my więc tutaj mamy? Ano na przykład malutki Sauron dla majsterkowiczów:)



Podpórki na książki, te akurat nawet ładne.
Kubeczki do siorbania coca coli...


Broń biała:)





Poduszeczka....


I kilka kocyków....




Zegarek w sam raz dla Saurona

I kubeczki dla Tolkienofanów. Jak mówi zacna rosyjska piosenka, "U mienia jest wsio:)"



Szachy - bardzo fajne akurat, prawda?

No i klasyk sam w sobie do noszenia na szyi


Puzle 3D.

Barad Dur do samodzielnego montażu:)


Monopol!!!

Teraz przyszła pora na kostiumy. Wypatrzyliście swój typ? Wszystkie dostępne w tym sklepie. Ja postawiłabym chyba na Nazgula. I może wybrałabym się w tym zacnym odzieniu do pracy? Efekt murowany, zwłaszcza w sądny dzień wysyłki numeru do drukarni:)













To właśnie mój faworyt, bez wątpliwości:P


Na koniec zostawiłam kilka najlepszych:)

Tak, to są pluszowe zabawki dla dzieci;)

Krasnoludzkie brody

te same na modelach:)

Hobbickie stopy...
A żeby rozładować tę nieco mroczną atmosferę:). na koniec kilka fajnych zdjęć z planu "Władcy Pierścieni". Pozdrawiam wszystkich miłośników Tolkiena, a tych, którzy nimi nie są, uspokajam - więcej o hobbitach i elfach nie będzie:)













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz