czwartek, 8 września 2011

Gdzie można poczytać Dobrze Mieszkaj i strajk generalny

Dopadł mnie strajk generalny kierowców pekaesów, uff... A było tak: mąż wyjechał na szkolenie i zwinął samochód, skazując mnie tym samym na dojazdy transportem publicznym. A transport się niestety zbiesił, zarządził strajk, odmówił posługi i tym sposoberm dwa dni nie mogłam dostać się do pracy ani w ogóle w pobliże jakiejkolwiek cywilizacji. Tak piszę w sumie żeby się wyżalić...A poza tym na naszej stronie Dobrzemieszkaj.pl można obejrzeć i poczytać poprzedni numer Dobrze Mieszkaj w wersji online, gdyby ktoś miał ochotę. Szukajcie dużej żółto-niebieskiej okładki po prawej stronie. A jutro już jestem z powrotem z nowym, tym razem stricte wnętrzarskim postem. Na pekaesy nie ma co liczyć, ale na szczęście wraca samochód, przepraszam - mój mąż:)

5 komentarzy:

  1. Mój mąż dlatego zapiera się, przed mieszkaniem poza miastem, własnie chyba z powodu, którego stałaś się "ofiarą". On urodzony w Warszawie,ja uwielbiam każdą zieleń i te niekursujące pojazdy. Może trzeba było jakiegoś sąsiada, poprosić o podrzucenie w obręb lepszej komunikacji...kontakt z rodzicem dostarczającym dziecko do szkoły..itp.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mażena, pewnie że można było. Ale można było też zostać w domu i posiedzieć na leżaczku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mąż mógł jeszcze zaczekać do jutra po południu, potem weekend, a od poniedziałku z zebranymi siłami ruszyłabyś do pracy, za to mały człowiek, którego widziałam w poprzednich postach pewnie był zadowolony :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Sorry, leżak, ogród, lektura i dziecko - popieram i usprawiedliwiam :-) Bo uważam, że mieszkanie za miastem nie ubezwłasnowolnia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooooooo ogród , leżak i dziecko ..... super !!!!

    A u mnie szaro ,zimno i deszcz mnie dopadł czekając na tramwaj który nie nadjechał :( , na szczęście już w domu :)

    OdpowiedzUsuń