piątek, 9 grudnia 2011

Ta twarz mnie prześladuje...

W pozytywnym znaczeniu, rzecz jasna. Odkąd ją zobaczyłam, nie mogę o niej zapomnieć:) Jest cudna, prawda?  Podobnie jak szafa, na której się znajduje. Szafa pochodzi z kolekcji Liberty marki Giusti Portos (jak widać, dostępnych jest kilka wersji), kosztuje, bagatela, 36 tys. zł i tak, można ją kupić w Polsce. W sklepie Art De Vivre albo w Domotece w Galerii Wnetrz. Jest oczywiście ręcznie malowana. Ech, rozmarzyłam się... Ktoś zna sposób na szafę z takim malunkiem, ale żeby nie kosztowała tyle, co samochód?






5 komentarzy:

  1. pomalować, taaak? Projektor, farby akrylowe... szafa jak szafa...

    OdpowiedzUsuń
  2. O matulu...szafy nieziemskie!!!!! Teraz i ja nie zapomnę o niej! ....w sumie można by zakasać rękawy i odmalować własną ;PPPPP

    OdpowiedzUsuń
  3. Droga Aniu, pewnie że można. Wszystko można jak się ma talent:) Tylko co zrobić mają ci nieboracy, którym Pan Bóg talentu nie dał...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zlecić profesjonaliście

    OdpowiedzUsuń
  5. mogę podać namiary na priv

    OdpowiedzUsuń