Koty są w ogóle wesołymi stworzeniami. Nasz jest rzecz jasna typowym przedstawicielem kociego plemienia. Śpi z nami w łóżku i nieważne, jak się próbujemy zamykać i izolować, rano i tak się budzę z kocim kołnierzem dokoła szyi. Próbuje się zmieścić do wszystkich pudełek w domu. W nocy otwiera z głośnym trzaskaniem po kolei wszystkie szafy i szafki. Po co? Do tej pory jest to dla mnie zagadką. Drapie do drzwi, a jak je otwieram, staje w progu i wcale nie chce przez nie przejść. Miauczy jakby umierał z głodu, chociaż ma pełne miski. Jak, nie daj Boże, któraś ze świętych misek zniknie (bo np. jest w zmywarce) robi awanturę, jakby miał na nas donieść jakiejś kociej opiece społecznej, wystarczy, że miska pojawi się z powrotem, a już traci nią zainteresowanie. Obgryza wszystkie kwiatki w domu. Kładzie się na telewizorze zasłaniając ekran ogonem i obraża się, kiedy próbujemy ją zgonić. Włazi pod dywan i udaje, że poluje na niewidzialne myszy. Jak więc widzicie, klasyka kociego gatunku:)
Czy polubiłaby takie legowiska? Sama jestem ciekawa. Jak widać, innym kotom całkiem przypadły do gustu. Na początek pomysły Atomic Attic. Tworzy je małżeństwo Aimee i Milesa, właścicieli, jak sami o sobie mówią, sporej gromadki dzieci i kotów. Legowiska są zrobione z zużytych i niepotrzebnych sprzętów domowych. Można je kupić w Etsy (trochę ponad 100$ za sztukę), a co bardziej uzdolnieni może się pokuszą, żeby zrobić je samodzielnie? Jak dla mnie prawdziwa bomba. Zdjęcia pochodzą ze strony www.etsy.com. No i te pozy rasowych modeli, te miny...
Teraz trochę z innej beczki. Stół wykonany z myślą o kocie. Zaprojektowała go Emily Wettstein, a zdjęcia pochodzą z serwisu Beautifullife.info, można je zobaczyć tutaj. Mojemu kotu pewnie by się podobało.
A na koniec prawdziwy majstersztyk. Kocie domki z tektury kanadyjskiej firmy Loyal Luxe, dla kocich miłośników klimatów etno:) Można je zobaczyć (i pewnie zamówić) na stronie producenta. Zdjęcia znalazłam w serwisu Beautifullife.info.
I czy nie jest prawdą, że Wasze koty też zasługują na więcej?
Ja też jestem kociarą! Te domki i legowiska są świetne, rzeczywiście, kocia uczta!
OdpowiedzUsuńNinka.
A mojemu kotu to na bank spodobałoby się legowisko w walizce! Lepsze mogłoby być tylko w plecaku! :-)
OdpowiedzUsuńSuper!!
OdpowiedzUsuńmoże wkrótce,któres mi się przyda bo intensywnie poszukuję właśnie rudej kotki..
Czeka na nią już miejsce w naszym mieszkanku..
Pozdrawiam ciepło