 |
| Pig Table od Moooi, www.moooi.com |
...pomiędzy kiczem a manifestacją twórczej swobody? Oto pytanie na dzisiaj. Wcale niełatwe. Jeśli sięgniemy do Wikipedii, na pierwszy rzut oka mamy odpowiedź jak na dłoni - "Kicz to utwór o miernej wartości, schlebiający popularnym gustom, który w opinii krytyków i innych artystów nie posiada wartosci artystycznej". No i wszystko fajnie. Tylko że w już w pierwszej z brzegu definicji pojawia się znamienne "w opinii krytyków i innych artystów". To, co dla mnie jest kiczem, dla kogoś jest Sztuką przez wielkie S. Albo dołóżmy jeszcze efekt czasu - co zrobić w sytuacji, kiedy coś uznane przez współczesnych za kicz i schlebianie masowym gustom po latach dopiero uznane jest za dzieło wartościowe. Weźmy takie "Wesele Figara" Mozarta - w czasach, kiedy powstało krytycy bili na alarm, że bezguście, że schlebianie najniższym gustom, że masówka, że wstyd, że kicz i ciemnota. A publiczność waliła drzwiami i oknami. I co? Mozart jest, po krytykach ślad zaginął. Daje do myślenia? Staram się więc nie oceniać arbitralnie, trochę zgodnie z zasadą "De gustibus non disputandum". A trochę z pokorą, że dopiero historia pokaże ile każdy jest wart. A trochę z czystej ciekawości, bo w designie jak nigdzie indziej, granica ta jest płynna. Jak płynna? Na dowód kilka obrazków poniżej. Nastrój mam dziś nieco pod psem, więc wybrałam same zwierzęce przykłady:)
Lampa-koń do salonu - firma Moooi specjalizuje się w projektach, o których na pewno nie da się powiedzieć: "E tam, widziałem podobne setki razy...", www.moooi.com.
Lampa Bull Dog od Kare Design. Można ją kupić w Karestyle.pl, www.karestyle.pl
Wściekle różowy pudel to także manifestacja twórczej swobody Kare Design. I też można ją znaleźć np. w CzerwonejMaszynie.pl, www.czerwonamaszyna.pl
Niedźwiedź od Kare Design ma 1,80 m wysokości! Trudno mi go sobie wyobrazić w czyimś domu, ale na swój sposób naprawdę mnie fascynuje:) Karestyle.pl, www.karestyle.pl
I na koniec zwierzaki dla nieco większych "hardkorowców". I pytanie - kicz to czy nie kicz? Uwaga... najpierw krzesło-ośmiornica. Dla mnie, miłośniczki prozy Lovecrafta - skojarzenie jest oczywiste. Krzesło zaprojektował Maximo Riera. Można je zobaczyć na jego stronie www.maximoriera.com.
A żeby zachować napięcie do ostatniej chwili, na koniec pozwoliłam sobie zostawić coś "najsmaczniejszego". Sofę w kształcie kota. Zdechłego. No, zdaniem artystów, jest to kot wypoczywający, ale ja różne koty widziałam i wiem swoje. Kotek był widziany na inspirującej stronie o rzeczach, które wyglądają jak zupełnie coś innego. Polecam wszystkim miłośnikom designu i absurdu -http://thingsthatlooklikeotherthings.tumblr.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz